Święty Szarbelu, Ty będąc młodym kapłanem, widziałeś na własne oczy, jak wielkie zło pociąga za sobą nienawiść i brak miłości bliźniego. Ty byłeś świadkiem masakry chrześcijan dokonanej przez muzułmanów i druzów. Widziałeś mordowane rodziny, plądrowane i palone kościoły, klasztory i domy, a mimo to modliłeś się, pościłeś i umartwiałeś swoje ciało surową pokutą, ofiarując się Bogu w duchu zadośćuczynienia za popełnione zbrodnie. Ty błagałeś Boga o miłosierdzie dla prześladowców i prześladowanych. Święty, tak bardzo kochający wszystkich ludzi bez wyjątku, zachęcony Twoim przykładem tak wielkiej miłości, proszę Cię o łaskę przemiany mojego serca pełnego żalu, złości czy nienawiści względem tych, którzy są mi nieżyczliwi. Niech stanie się podobne do Serca Jezusa i Twojego serca. Proszę Cię, bym potrafił krzywdy cierpliwie znosić, urazy chętnie darować i modlić się za tych, którzy są powodem mego smutku i cierpienia. Amen.
Źródło: Ks. Cyprian Kostrzewa SSP, Święty Charbel. Modlitewnik, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2015.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz