Pierrot Barakat był daleko od Boga i wiary. Któregoś dnia poczuł ogromny ból żołądka. Po badaniach okazało się, że ma zakażenie w jelicie grubym. Widząc, że sytuacja staje się groźna dla jego życia i zdrowia, poprosił o wstawiennictwo św. Szarbela, aby ten go uzdrowił. Błagał mnicha z Libanu: "Tylko Ty możesz mnie uzdrowić. Liczę na Ciebie". Mężczyzna przeszedł operację i wrócił do domu. Niestety, znów źle się poczuł i trafił do szpitala. Okazało się, że został zarażony żółtaczką.
Pierrot pojechał do rodziców do Khalidiych, gdzie klęknął przed obrazem św. Szarbela i modlił się: "Ojcze Szarbelu, jak możesz pozwolić na to, by młody człowiek tak chorował? Uzdrowisz mnie, ponieważ Jezus odpowiada na Twoje modlitwy". Libański mnich nie pozostał głuchy na to wołanie młodzieńca i już w kolejnym dniu w jego organizmie nie było śladu po chorobie.
Źródło: K. Stokłosa, Cuda świętego Szarbela. Świadectwa i modlitwy, Wyd. WAM, Kraków 2018.