(na podstawie jednego z orędzi św. Szarbela)
Panie, przytłacza mnie ciężar win, którymi ranię Twoją miłość. Ty nie przestajesz mnie wzywać przez Twoje słowo, Kościół i moje sumienie, abym porzucił zło i odnowił życie w łasce. Chcę słuchać słowa Bożego z pokorą i wiarą, że Twoja prawda wyzwala. Chcę uwolnić się od przekonań, pragnień i namietności, które wiążą mnie z grzechem. Chcę rozpoznawać podstępne pokusy złego ducha. Uznaję, że prawdziwy pokój serca pochodzi tylko od Boga.
Panie, zabierz mój lęk przed wypłynięciem z przystani mojego dotychczasowego grzesznego życia, w którym czułem się dobrze, bezpiecznie i wygodnie. Niech Twoje słowo jak latarnia prowadzi mnie przez niebezpieczne głębiny, a Twój Święty Duch niech będzie wiatrem dla żagli okrętu mojego życia, abym szczęśliwie dotarł do portu zbawienia. Amen.
Źródło: Ks. Cyprian Kostrzewa SSP, Święty Charbel. Modlitewnik, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2015.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz